9 marca 2014

# 27 Wielka Brytania


Trzeba przyznać, że trafił mi się prawdziwy klasyk :). Londyńskie budki telefoniczne to bez wątpienia najbardziej popularny symbol tego miasta. Muszę przyznać, że czerwone punkty w krajobrazie tego dość szarego miejsca są pozytywnym motywem, nadającym mu charakteru. Nie oszukujmy się - Londyn wygląda jak typowa metropolia. Jedni odnajdują w tym pewien urok, inni nie wyobrażają sobie życia w takim miejscu - ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy ;). 

W Londynie byłam dwa razy i na najbliższy czas zdecydowanie mi wystarczy. Jest mnóstwo miejsc w Anglii, które warto zobaczyć dużo bardziej. Linda, która wysłała mi pocztówkę, mieszka w Chelmsford, położonym jedynie 40km od Londynu. Patrząc na zdjęcia z tego niewielkiego miasta trudno uwierzyć, że znajduje się ono tak blisko tego wielkomiejskiego molocha ;). Szczególnie urzekła mnie katedra, która jak właśnie wyczytałam, jest najmniejszą katedrą w Wielkiej Brytanii. Urocza! Właściwie to trochę szkoda, że Linda nie postanowiła wysłać do mnie kartki przedstawiającej krajobraz jej własnego miasta.


11 komentarzy

  1. Ja w Londynie i w ogóle w Wielkiej Brytanii nie miałam jeszcze okazji być. Jakoś tam mnie nie ciągnie, ale czerwone budki kojarzą mi się wyłącznie z Londynem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety też nie byłam ale chętnie zwiedziła bym Wielką Brytanię. ;)

      Usuń
  2. Jak dobrze pójdzie to w tym roku jeszcze odwiedzę Wielką Brytanie i obowiązkowo Londyn!! ;)

    P.S- Zapraszam do udziału w Candy u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam w Londynie, a bardzo bym chciała! Interesuję się kulturą i historią tego kraju już od ładnych paru lat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oprócz czerwonych budek telefonicznych, symbolem Londynu są także czarne taxi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. podobają mi się te budki, ja niestety nie byłam tam jeszcze, ale mój Facet bardzo by chciał tam polecieć, więc może nam się uda :)

    OdpowiedzUsuń